Zgodnie z przewidywaniami Łyna Sępopol nie miała nic do powiedzenia w starciu z Mamrami Giżycko. Mowa, oczywiście, o lidze okręgowej trampkarzy, w której zespół znad Niegocina kontynuuje zwycięski marsz.
Mamry znów były bezlitosne dla rywali. Wygrana 8:1 to już czwarty z rzędu wiosenny sukces podopiecznych Szymona Jabłońskiego, którzy wrócili na pozycję wicelidera. Bohaterem starcia z Łyną był Dominik Jarosz, który aż pięciokrotnie ulokował piłkę w siatce przeciwnika. Dwa trafienia dołożył Dominik Dowgiałło, a jedno Michał Rożenko.
– Przeciwnik nie był wymagający, a nam właśnie brakuje meczów „na styku” i z emocjami – powiedział po końcowym gwizdku szkoleniowiec Mamr Szymon Jabłoński. – Nie wykorzystaliśmy wielu świetnych sytuacji, ale generalnie jestem zadowolony z chłopaków.
Do prowadzącego w tabeli MKS Ełk giżycczanie tracą 4 punkty, ale mają o jeden mecz rozegrany mniej (do końca zostało 6 kolejek). W najbliższą sobotę (14 maja) trampkarze Mamr zagrają na wyjeździe ze Śniardwami Orzysz (5. miejsce, 14 punktów straty do drużyny znad Niegocina).
bz