Drugi dzień kwietnia to data, którą miłośnicy biegania w całym kraju z pewnością zakreślili w swoich kalendarzach na czerwono. Tego dnia ruszyła bowiem siódma edycja ogólnopolskiej akcji „Biegam, bo lubię”. Giżycko włączyło się do niej po raz czwarty.
Biegacze spotykają się w każdą sobotę o godz. 9.30 na stadionie MOSiR. I tak będzie aż do Narodowego Święta Niepodległości w listopadzie.
– Zapraszamy na stadion wszystkich chętnych – mówi Artur Płaczek, jeden z liderów giżyckiego klubu „BBL”. – Jeśli nie możecie przyjść, bo na przykład nie macie z kim zostawić dzieci, zabierzcie je ze sobą! Podczas gdy Wy będziecie spokojnie trenować, Waszymi pociechami zajmie się profesjonalny trener. I gwarantuję, że żadne dziecko nie będzie się nudzić.
Założycielką klubu „Biegam Bo Lubię” w Giżycku jest była szczypiornistka Edyta Organek (na zdjęciu w zielonej koszulce), która przez pierwsze dwa lata prowadziła zajęcia wespół z Markiem Paluchem. Po rezygnacji tego ostatniego pani Edyta stworzyła trenerski duet z… byłym futbolistą Arturem Płaczkiem. Współpraca kwitnie, a jej efekty cieszą. W giżyckiej grupie są na przykład osoby, które przygodę z rekreacją rozpoczynały od nordic walking, a po niespełna dwóch latach wspólnych treningów mogły się poszczycić ukończeniem maratonu. Wielkim sportowym sukcesem „BBL” Giżycko okazała się również ubiegłoroczna akcja „Obiegnij swoje podwórko”, której finał zorganizowano latem na „Orliku” przy Szkole Podstawowej nr 7. W imprezie wzięło udział 130 dzieci z całego miasta, a jej kontynuacja wydaje się w tej sytuacji sprawą naturalną.
– Na zajęciach biegamy, rozciągamy się, pokazujemy, jak wykonywać niektóre ćwiczenia, by nie nabawić się kontuzji – informuje Artur Płaczek (na zdjęciu pierwszy z prawej). – A przede wszystkim miło spędzamy czas, łącząc przyjemne z pożytecznym.
bz