Arkadiusz Gwiazdowski należycie uczcił środowy Dzień Strażaka. Dwa gole popularnego „Gwizdka”, na co dzień pożarnika w giżyckiej komendzie, zapewniły jego Grafowi komplet punktów w arcyważnym starciu z Blaugraną na inaugurację ligi amatorskich szóstek na „Orliku”.
W pierwszej serii falstart zaliczył broniący tytułu Start Doba, któremu bez Piotra Pawlika (w tym sezonie grającego w Grafie) trudno będzie powtórzyć ubiegłoroczny sukces. W środę zespół Tomasza Małolepszego przegrał 1:2 z Zielonymi, a katem Startu okazał się Piotr Rzeszutek, który popisał się dwoma kapitalnymi uderzeniami. Pierwszym liderem został… Agrolider.
Stanisław Chartuniewicz (na zdjęciu z lewej) i jego młodsi kompani spotkanie z Magistrami rozpoczęli wprawdzie od straty gola, ale ich „zemsta była straszliwa” i mecz zakończył się wynikiem 7:1. Osiem goli padło także w potyczce pozezdrzańskich Amatorsów z Hotelem Santa Monica (5:3), o jedno trafienie mniej kibice obejrzeli w starciu Oldboy’a z Drink Teamem (5:2), z kolei w meczu Centerpaszu z Błękitnymi bramek było jak na lekarstwo (1:0). Inauguracyjną serię zakończyło spotkanie ubiegłorocznego wicemistrza Grafa z mocno w giżyckim światku piłkarskim rozreklamowaną Blaugraną – nową drużyną Macieja Kudyka. Parafrazując starą sportową prawdę, że „same nazwiska meczu nie wygrają”, można by rzec, że „same koszulki meczu nie wygrają”.
Blaugrana, odziana – a jakże! – w efektowne repliki trykotów słynnej „Barcy”, nie znalazła recepty na jak zwykle solidnych „Grafowców”. Udało się jej, co prawda, strzelić gola, ale to było za mało, by osiągnąć sukces w historycznym, pierwszym występie ligowym. Bohaterem meczu został wspomniany na wstępie Arkadiusz Gwiazdowski. Przy pierwszym golu rywale najzwyczajniej w świecie nie odrobili zadania domowego, pozwalając 43-letniemu byłemu kapitanowi Mamr na jego koronną akcję. Starszy aspirant Gwiazdowski przyjął więc piłkę tyłem do bramki, spokojnie rozejrzał się dookoła, a że miejsca miał akurat tyle, ile zwykle potrzeba mu na obrócenie się o 180 stopni, finał był łatwy do przewidzenia. Przy golu nr 2 „Gwizdek” też nie bawił się w zbędne kombinacje. Po zagraniu piłki z kornera przez Tomasza Kopkę uderzył silnie i precyzyjnie obok bezradnego golkipera Blaugrany i to było trafienie za trzy arcycenne punkty. Wygrana Grafa mogła być znacznie wyższa, ale ta środa zdecydowanie nie była dniem Piotra Pawlika, którego potężne „bomby” tym razem seryjnie szybowały nad poprzeczką bramki rywali.
WYNIKI 1. KOLEJKI
HOTEL SANTA MONICA – AMATORS POZEZDRZE 3:5
Bramki dla HSM: Arkadiusz Jabłoński, Piotr Tomkowski i Krystian Lubelski; dla Amators: Mateusz Baluta – 2, Łukasz Masłowski, Anatol Rapita i samobój.
CENTERPASZ – BŁĘKITNI 1:0
Bramka: Bartłomiej Szafran.
AGROLIDER – MAGISTRY 7:1
Bramki dla Agrolidera: Kamil Wojciechowski – 2, Stanisław Chartuniewicz, Sylwester Żylewicz, Marcin Kosakowski, Patryk Baran i Witold Lachowicz; dla Magistrów: Piotr Czerniawski.
OLDBOY – DRINK TEAM 5:2
Bramki dla Oldboy’a: Grzegorz Ostrowski – 2, Rafał Lewczyk, Marcin Panaś i Piotr Łukaszewicz; dla Drink Teamu: Paweł Jedut i Daniel Łydziński.
ZIELONI – START DOBA 2:1
Bramki dla Zielonych: Piotr Rzeszutek – 2; dla Startu: Krzysztof Sadocha.
BLAUGRANA – GRAF 1:2
Bramka dla Blaugrany: Maciej Kudyk; dla Grafa: Arkadiusz Gwiazdowski – 2.